Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Aleniemusiałeśjejchybaotwieraćgłowy?
Musiałempowiedziałstanowczopatomorfolog.
Dobra,tocodlanasmasz?zapytałSokulski.
Jakmówiłemjużwcześniej,dłońdenatkizostała
odciętafachowymnarzędziem.Pogłębszychoględzinach
podmikroskopemskłaniamsiędotezy,żekość
przepiłowanodiamentowymostrzem.Większośćopiłków
spłukałamorskawoda,aleudałomisięznaleźćkilka
drobinek,któreutknęływkości.Byćmożelaboratorium
ustalitypostrza,byćmożenawetproducenta,choć
tozajmiewieki…
TylemówiłeśjużwcześniejpowiedziałEdward
iprzyłożyłdłońdoust,gdyżodbiłomusięnieprzyjemnie
ipoczuł,żetreśćżołądkapniemusięwgórę.Napewno
maszcoświęcej.
Spokojnie.Wiekdenatkiokreślamnaosiemnaście,
byćmożedziewiętnaście,góradwadzieścialat.
Dziewczynabyłazdrowa,nawetbardzozdrowa.Wątroba
widealnymstanie…
Nielubiłabalować?wciąłsięBalickiizaśmiałgłupio.
NieuciąłkrótkoMarczak.Żołądekijelitatakże
wdoskonałejkondycji.Zdrowepłucaiserce,żadnych
oznakprzebytychchoróbczyurazów.
PozastopamiwtrąciłSokulski.
Pozastopamizgodziłsięznimpatolog.Duże
zwyrodnieniastawówikości,jakbynosiłazaciasnebuty.
Byćmożeuprawiałajakiśaktywnysport.
Taaa,znamtensportznówwciąłsięBalicki.
Foot​job.Robiąnóżkamitakiecuda…
PodofiliapowiedziałpodnosemSokulskiipokręcił
zdezaprobatągłową.
Tenpalantjestnamdoczegośpotrzebny?Marczak
zwróciłsiędoEdwardaiwskazałdłoniąBalickiego.
TenpalantprowadzitośledztwomruknąłSławomir.
Patomorfologuniósłbrwi,poczymprzewróciłoczami,