Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
30
PRZYRODAIJEJWIZJE
człowieka.TakajawiłasięwoczachpierwszychEuropejczyków,którzytamdotarli(od-
krywców,zdobywców,pierwszychkolonistów),dostrzegaliinieuchronnieporównywali
zwzorcem,jakinosiliwsercuiumyśle,abyłnimobrazśrodowiska,wktórymżyli_basenu
MorzaŚródziemnego_którejużwczasachPlatonabyłoniczymÐszkieletciałazmożonego
chorobą(Dorst1987,s.46,47).ZapewneniecomniejÐinna(zewzględunapodobnepo-
łożeniegeograficzne,klimat,roślinność)idlategomożemniejobcawizualniemogłabyć
przyrodaNowegoŚwiatawoczachAfrykanów,przywożonychtamdoniewolniczejpracy
zCzarnegoLądu,chociażlos,któryimgotowano,musiałprzesłaniaćcałkowiciejakikolwiek
urokkrajobrazu,jeśliwogólepostrzegaligowtensposób.RównieżinnyniżEuropejczycy
obrazprzyrodywidzieliprzybyszezAzjiiBliskiegoWschodu,atakżemigrancizinnych
stron,którzywXIXiXXw.przybylidoNowegoŚwiata,orazci,którzydecydująsięna
tenkrokdzisiaj.
JeszczeinaczejpatrzylinaprzyrodęNowegoŚwiatabadacze-przyrodnicy,których
wieluprzemierzyłotenwciążmałopoznanylądwzdłużiwszerz.Patrzyli,badali,mierzyli,
opisywaliitaksamoulegaliemocjomjakichpoprzednicy,odKolumbapoczynając,boobraz
przyrodyAmerykiŁacińskiejjestdziśniemniejfascynującyniżwprzeszłości.
Dzisiaj,wetnicznymtygluAmerykiŁacińskiej,niemajednej,latynoamerykańskiej
wizjiprzyrodyaninapoziomiewzajemnieprzenikającychsięgrupetnicznych,aninarodów
ipaństw.Łatwiejtumówićoswoistympostrzeganiuprzyrodywłasnegoregionuiinnych
obszarówwłaściwymnp.mieszkańcomAndów,Amazonii,Karaibów(wsensieregionuka-
raibskiego)iinnychobszarówAmerykiŁacińskiej.Każdemuznichjawisięonainaczej,jak
niepowtarzalnypejzażÐniewidzialnychmiastwyczarowanychwopowieściachItaloCalvi-
no,jakowejÐDespiny_inaczejwidzianejprzezpoganiaczywielbłądównadciągającychod
stronypustyni,ainaczejprzezmarynarzy,którzywpływajądoniejodstronymorza(Calvino
2005,s.16,17).
Nowyświatwoczachodkrywców.
Międzyzachwytemastrachem
PierwszyobrazprzyrodyNowegoŚwiataukazałsięniczymzjawawświetleksiężyca.
Wpiątek12paz
,dziernika1492r.,ogodziniedrugiejnadranemciszęnapokładzieÐPinty
wolnopłynącejkuzachodowiprzerwałokrzyk_tierra!(Ðziemia!).ToRodrigodeTriana,
marynarzstojącynabocianimgniez
,dzie,zobaczyłląd(Kolumb1970,s.37).Wprawdzie
zwiastunyjegobliskości_gałązkękrzewuokrytąÐjagódkami,łodygitrzcin,ptakilecące
wkierunkulądunanocneleże_załogikarawelwidywałyjużodkilkudni,lecztaknaprawdę
dopieroterazlądbyłowidaćgołymokiem:odwieleguas(ok.10km)przeddziobemstatku
wksiężycowejpoświaciejaśniałpasplaży.Zwrażenianiktdoświtujużniespał.
CóżtakiegoKolumb_admirałfloty,jegokapitanowieorazkrólewscyurzędnicy(no-
tariusziinspektor),atakżezwyklimarynarzemieliujrzećznastaniemdnia?Jakiobrazod-
krywanegowłaśnieląduzobaczą,zapamiętają,opisząiprzekażąwspółczesnym?
Kolumb,braciaPinzónes,innimarynarzeÐwysiadłszynalądujrzelidrzewabardzo
zielone,licznestrugiwodneorazowocerozmaitegorodzaju.WtydzieńpodotarciudoBa-
hamówKolumbnapisałwswoimdzienniku:Ðniemogęsięnasycićpodziwianiemtejcałej