Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
RozdziałXXI.Sennocyletniej.
Byłatonoctakorzeźwiająca,jakupałdniapiekący.
Ptaki,któreprawdopodobnieznużoneupałemdziennym,nie
wychylałysięzeswychzielonychpałaców,terazzaczynałyodzywać
sięgłosamiswychheroldów:słowika,czeczotki,gila;piosnkąsławiły
pięknąnocletnią,chłodnymorzeźwionąwietrzykiem.
Kwiatydoliny,poruszoneświeżymwietrzykiemzachodnim,
kołyszącsięnałodygach,zdawałysiętańczyćnacześćBogu,który
stworzyłksiężycigwiazdy,tełagodneibladesłońcaciemności.
Siedząc,araczejleżącwśródzboża,młodzieniecjakiśzgłowąwtył
zarzuconąiopartąnaskrzyżowanychrękach,zoczymawzniesionemi
wniebo,zdawałsięrozkoszowaćniewymownąpogodąnocyletniej.
Naczoletegomłodzieńcawyrytebyłypłomiennemigłoskami,czyste
zachwytyniedawnejszczęśliwości;czytaćmożnabyłonajegoobliczu
widocznejeszcześladywczorajszychradości,którejużzacierałysię,
ustępującmiejscatryumfalniewkraczającymradościomdzisiejszym.
Młodzieńcemtymbyłnaszbakałarz.
Alboraczejpoprawmysięiniedawajmymujużtejnazwy,która
prowadzizasobącałyszeregzranionychzłudzeń.Niebyłtojuż
bakałarz;niebyłtojużwiolonczelistabudzącyduszęswego
poważnegoinstrumentuizmuszającygodowyjęczeniaboleści,niebył
tojużtenmłody,postarzałyprzedczasem,któregowidzieliśmy
stroskanymwśródsmutnejrodziny;byłtoptakpolny,któremu
szczęściewprzelocieotworzyłodrzwiczkiodklatkiiktórywwonnem
powietrzuwieczora,zażywałowocówwolności.Byłto,jednem
słowemten,którego,jeszczewprzedostatnimrozdzialenazywaliśmy
„nieszczęśliwymJustynem”.
Pokłońciemusiękochaniczytelnicyilubeczytelniczki,bouczynił
szybkiepostępynawielkimgościńcuszczęścia.Jakopóźniony
wędrowiec,odzyskałonstraconyczasipozostawiłzasobądługielata
osamotnienia.Drogajesttakkrótkąodniewolidoszczęścia,żewpięć
miesięcymógłzapomniećtroskcałegożycia.
Czynagiezrobiłmajątek?czyjakinieznajomykrewnyprzybył
zdalekichwyspumyślnie,bygonazwaćswymsynowcemimianować
spadkobiercą?czyraczejtrud,tenprawdziwywujaszekzAmeryki,
dającyzawszewięcej,niżsobieobiecywaćmożna,stworzył
mubłogość?
Czyżonwtymdniu,abyłtoczwartek,dzieńtańcawgospodzie,nie
powinienbył,zwłosamiopuszczonemijakgałęziewierzby,
ześpiewnyminstrumentemwramionach,staćworkiestrzegospodniej,