Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
RozdziałVI.Rezygnacja.
Zbolała,jakpięknaZuzannadeValgeneusenazwałaswą
przyjaciółkę,zostawiłazasobąserceniemniejzbolałejakswoje.
ByłotoserceJustyna.
Mylimysię;powinniśmybylipowiedzieć:serca.Byłytoserca:
Justyna,matki,dobregoprofesora,siostryCelestynyiproboszcza
zBouillé,któryniewiedział,jakiezłewyrządziłiktórywprostocie
duchamiałsięzaposłannikaradości,kiedyprzeciwnie,stałsię
posłannikiemboleści.
Aleosobą,którawycierpiałanajwięcej,bocierpiałazasiebie
izasyna,byłamatka.Ona,taksilnazrazu,znękanąbyłanakońcu.
Przedpożegnaniem,nierzekłszysłowa,żadnegoniewydawszy
okrzyku,nieuroniwszyłzy,zemdlała.
Żadneztychnieszczęśliwychegoistówzemdleniajej,nie
spostrzegło.
Ktospostrzegłjejstan,gdyżzdawałomusię,żeczęśćsercajego
zamiera,toJustyn.
Matkomoja!matko!zawołał;pójdźcieteż,zobaczcie,cosię
zmatkądzieje!
Rzuconosiękuślepej,ukolanktórejpadłJustyn,obejmując
rękami.
Twarzjejstałasięwoskową;ręcezimnebyłyjakmarmur;usta
fioletowe.Otoostatnianadziejajejstarychlatumarła.
Cobyłostrasznegowtemwszystkiem,to,żeniebyłosposobu
złożeniawinynanikogo,oskarżanianikogo.Wszyscymielinajlepsze
zamiary,nawetbiednyproboszczzBouillé.Byłatofatalnośćikoniec.
Ktośpobiegłdoaptekarza,któryprzysłałsoliotrzeźwiających.Pani
Corbyprzyszładosiebie.
Pierwsząrzeczą,którąbiednaślepauczuła,byłsynpocieszającyją,
on,którysamtakpotrzebowałpociechy!Aleniepomniałnaswójból,
gdyktościerpiałkołoniego,anadewszystkogdybyłatomatka.
PozostałwięcprzypaniCorbynietylkopókinieprzyszładosiebie,ale
pókiniepołożyłasiędołóżka.
Wtedy,rozumiejąc,żesynsampotrzebowałsięwypłakaćiczując,
żeprzyniejpłakaćnieśmie,byjejniedoprowadzićdorozpaczy;
wymogłabyodszedłdosiebie.
Justynudałsiędoswegopokoiku.Jednętylkorzeczzabrał
zpierwszegopiętra,tojestwienieczkwiatówpomarańczowych,który
Mina,opuszczającgo,zerwałazgłowyirzuciłamu.
Poczciwyprofesorszedłznim.