Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
36
PIERWSZYOKRESFILOZOFIISTAROŻYTNEJ
POGLĄDY.1.T
EZANACZELNA
.Wpierwszychteoriachfilozoficznych,jakiewydała
Grecja,tkwiłnieodrazuuświadomionyantagonizmjednościimnogości:boćzasadę
świataprzyjmowanojedną,aświatskładasięzmnogościrzeczy.Tkwiłwnichrównież
antagonizmmiędzytrwałościąizmiennością:bozasadęświatamianozaniezmienną,
tymczasemświatulegaciągłymprzemianom.Pierwsifilozofowiejońscynierozwikłali
tychprzeciwieństw.Natomiastwnastępnychpokoleniachpodzieliłysięstanowiska:He-
raklitwidziałwrzeczachjedynieróżnorodnośćizmienność,kładłnacisknazawarte
wnichprzeciwieństwa;Parmenideszaś,mającjużniecoprzygotowanyterenprzezKse-
nofanesa,zająłstanowiskowręczprzeciwne.
CharakterystykazjawiskdanaprzezHeraklitabyłaniewątpliwietrafna,Parmeni-
desjejniezaprzeczał,przyznawał,żeprzeciwieństwazawartewzjawiskach.Alegdy
Heraklitwnosiłstąd,żeprzeciwieństwatkwiąwnaturzesamegobytu,niemógłmu
przyznaćracji.Byłprzekonany,żeprzeciwieństwawykluczająsięwzajem,więcjeślizja-
wiskapełneprzeciwieństw,toznaczy,żenieprawdziwymobrazembytu.Heraklit
mówił,żeprzyrodanieustanniezmieniawłasności;Parmenidesprzyznawałmurację,
alewyciągałstądkonsekwencję:oniczymwprzyrodzieniemożnarzec,żejest,lecz
tylko,żestajesię.Byłobynadużywaniemwyrazunazywaćprzedmiotyobserwowane
wprzyrodzie„bytem”,boćniejestbytem,comożeprzestaćbyć.Parmeni-
despragnąłrozproszyćtenieporozumieniaipojęciebytuuczyniłprzedmiotemswych
rozważań.
2.T
EORIABYTU
.PunktwyjściarozważańParmenidesaobyciebyłniezmiernie
prosty.Polegałnajednejtautologiczniebrzmiącejtezie:„Trzebazkoniecznościpowie-
dziećimyśleć,żetylkoto,cojest,istnieje.Bobytjest,aniebytuniema”.Czyli,polegał
nasamejtylko(jaksiędziśmówi)„ontologicznejzasadzietożsamości”.
AlezprostejtejzasadyParmenideswywnioskowałbardzowiele:wywnioskował
wszystkiewłasnościbytu.Tautologicznetwierdzenie,żebytjest,aniebytuniema,stało
musiępodstawądowszelkichdalszychtwierdzeńzteoriibytu.Bytniemapocząt-
ku:bozczegóżmiałpowstać?Tylkozniebytuaniebytuniema.Niemożeteżmieć
końca,dlatejsamejracji,dlaktórejniemapoczątku;jestwięcwieczny.Dalej,jestcią-
y,bokażdaprzerwabyłabyniebytem;jestnieruchomyiwogóleniezmienny,
bomógłbyzmienićsiętylkonaniebyt;jestniepodzielny,boczęścibytuniebędąc
jużbytemmusiałybybyćniebytem;niemawsobieróżnic,boto,coróżneodbytu,jest
niebytem.Więcbytjeststałyijeden,jestprzeciwieństwemstawaniasięimnogości.
„Słowamijesttylkoto,cośmiertelniustanowiliwswymjęzykuwprzekonaniu,żemó-
wiąprawdę:stawaniesięiginięcie,bytiniebyt,zmianamiejscaiświecącejbarwy”.
ByłotozerwaniezhilozoizmemJończyków,dlaktórychruchbyłnieodłącznyod
rzeczy.Aleczybyt,októrymmówiłParmenides,totensambytmaterialny,októrym
rozmyślaliJończycyioktórymHeraklittwierdził,żejestzmiennyiróżnorodny?Czy
niejestraczejjakiśbytinny,abstrakcyjny,niematerialny,pozaświatowy?Takierozróżnie-
nieobcebyłoepoceParmenidesa.Myślwówczasniewybiegłajeszczepozaświatima-