Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
będącwgwardjinarodowej,nigdyniemógłrozpoznaćmarszu
odlewejnogi,będzieżonwiedziałktórąnogątrzebawejść
doszynkowni;ajegodelikatneuszy,nawykłedostrofChéniera,czy
muzgrubiejątakdalece,żebędąmogłysłuchaćdyskursów,jakie
prowadzimiędzysobątanocnaszlachta,któraozdabiatomiejsce?...
Nie!Awięcpocóżonznamiidzie?Mygonieznamy!Cotozaobcy
człowiekwdzierasięwnaszeuroczystości?„Vaderetro,”Janie
Robercie!
–MójmiłyPetrusie,odpowiedziałmłodzieniecbędącyprzedmiotem
tejdiatryby,wktórejilemożnościzatrzymaliśmykoloryt
współczesnychpracowniartystycznych,mójmiłyPetrusie,tyśtylko
przezpółpijany,alejesteścałkowitymgaskończykiem.
–Doprawdy?...JapochodzęzSaint-Lô!...Jeżelisągaskończycy
wSaint-Lô,tosąiszwedziwPortugalji.
–Owóżjacipowiadam,gaskończykuzSaint-Lô,żeprzechwalasz
sięwadami,którychnieposiadasz,ażebyukryćzaletyjakiemasz.
Udajeszrozwiązłego,gdyżobawiaszsiępokazaćnaiwnym;udajesz
łotrzyka,bociwstydpokazaćsiępoczciwymchłopcem!Tyśnigdynie
wchodziłdożadnychknajp,dożadnychszynkwasów;nogatwoja
nigdyniepostaławśródkałużyGościnnegoDworu,takjakLudowika
imoja,takjakżadnegozmłodzieńców,którzysięszanują,lub
robotników,którzyzajęcisąpracą.
–Amen!odezwałsięPetrusziewając.
–Ziewajidrwijwielecisiępodoba;produkujsięzeswemi
imaginacyjnemiwadamidlaolśnieniagalerji,gdyżsłyszałeś,
żewszyscywielcyludziemieliwady,żeAndreodelSartobył
złodziejemaRembrandtlichwiarzem;pozujsobieprzedkimchcesz,
jeżelipozowaniewchodziwskładtwegorzemiosła;aleprzednami,
którzywiemy,żejesteśpoczciwymchłopcem,przedemną,którycię
kochamjakmłodszegobrata,pozostańtemczemjesteś,Petrusie:
szczeryminaiwnym,wrażliwymipełnymzapału.E!mójdrogi,jeżeli
wolnokomusięopuścić,mojemzdaniemniewolnojestnigdy,
towtedytylko,kiedykogowypędząjakDanta,zapoznająjak
Machiawela,lubzdradząjakBajrona.Czyciebiektozdradził,
zapoznałlubwygnał?Czytyspoglądasznażycieodstronysmutnego
ipustegohoryzontu?Czywtwychrękachstopiłysięmiljony,zacały
śladnaręcetwejpozostawiającbrudniewdzięcznościlubbliznę
rozczarowania?Nie!Jesteśmłodym,zbywaszswojepracemalarskie,
kochankacięuwielbia,rządzamówiłuciebie„ŚmierćSokratesa,”
zgodziliśmysię,żeLudowikstanienaFedona,ajanaAlcybiadesa;