Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Czarownica,zacząwszyodniżnikażołędnego,narachowałasiedm
kartodprawejdolewej.
–Otóż,rzekła,taktórąpankochasz,jestsiedmnastoletniądziewicą
opłowychwłosach.
–Takjest,odpowiedziałJustyn.
Odrachowałaznowusiedmipadłanasiódemkęczerwienną
odwróconą.
–Zamiaryspełzły!...Powziąłeśpanwzględemniejirazemznią
zamiar,którzyniemógłsięurzeczywistnić.
–Niestety!westchnąłJustyn.
Staraznowuodrachowałasiedmipadłanadziesiątkężołędną.
–Zamiarytezburzyłypieniądzeniespodziewane,cośnakształt
pensjialbospadku.
Narachowałaznowusiedmipadłanadziesiątkęwinną.
–I,dziwnarzecz,mówiładalej,pieniądzete,którezazwyczaj
wywołująuśmiech,panuprzyniosłyłzy.
Rachowaładalejipadłanaasawinnego.
–List,którypanuposłałam,rzekła,pochodziodpanienki,która
zagrożonajestwięzieniem.
–Więzieniem?zawołałJustyn.Niepodobna!
–O!kartytakmówią...Więzieniem,zamknięciem,usunięciem.
–Wsamejrzeczy,wyrzekłzcichaJustyn,jeżelijąporwano,
todlatego,ażebyjąukryć...Mówdalej,dalej,wszystkodotądjest
prawdą.
–Listprzyszedłpodczaswizytyprzyjaciół.
–Tak...idobrychprzyjaciół.
Brocantaznowuodliczyłasiedmipadłanadamęwinną.
–Złepochodzi,rzekła,odkobietybrunetki,którąukochanapańska
mazaswąprzyjaciółkę.
–MożepannaZuzannadeValgeneuse?
–Kartymówią:„Brunetka,”niewyjawiająimienia.
Rachowałaznówipadłanaósemkęwinną.
–Tymchybionymzamiarembyłomałżeństwo.
Justyndyszał:dotąd,czytoskutkiemprzypadkuczyczarnoksięstwa,
kartymówiłyprawdę.
–Dalej,o!dalej,naimięnieba!zawołał.
Dalejpadłanajedenzasów.
–O!o!zmowa!
Posiedmiuinnychkartachtrafiłanakrólażołędnego.
–Wtejchwilidopomagapanu,rzekła,człowiekprawy,lubiący