Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nawidnokręgusłabeświatełko,łagodne,błękitnawejakby
poprzedzającewejścieksiężyca...potemjasnośćzwiększasię
iprzybieraróżowąbarwę.Nahoryzoncierysująsiępółkolaogromnej
światłości.Ześrodkategojaśniejącegoogniskawytryskająogromne
słupyświatła,które,rozjaśniająniebo,ziemię,morze...Wówczas
płomienisteodblaski,nibyłunypożaru,ślizgająsiępośniegupustyni,
odziewająpurpurąbłękitnawewierzchołkilodowychgóribarwią
posępnączerwonościąwysokie,czarneskałyobulądów.Dasięgnąwszy
takprzepysznegopromienistegostanu,zorzapółnocnazaczęłablednieć
powoli,żywajejjasnośćroztopiłasięzwolnawpołyskliwejmgle.
Wtejchwili,dziękiosobliwszemudziałaniumirażu,częstego
wowychkrainach,brzegAmerykański,chociażoddzielonyodSyberji
szerokościącieśninymorskiej,zdawałsiębyćtakbliskim,możnaby
zarzucićmostzjednegoświatanadrugi.Wówczaswśród
przezroczystej,lazurowejmgły,rozpościerającejsięnaddwoma
lądami,ukazałysiędużepostacieludzkie.NaprzylądkuSyberyjskim...
człowiekklęczącywyciągałręcekuAmeryce,zwyrazem
nieskończonejrozpaczy.NacypluAmerykańskim,młoda,piękna
kobietaodpowiadałanabeznadziejnygestmężczyzny,wskazując
naniebo...Wciągukilkusekund,tedwiewielkiepostacierysowałysię
bladeimglisteprzyostatnichblaskachzorzypółnocnej.Leczgdy
mrokgęstniałzwolna,zniknęłyonewśródciemności.Skądżepochodzą
tedwieistoty,którespotkałysięzsobąnalodachpodbiegunowych,
nakrawędziświatów?Cotozadwiepostacie,zbliżonenachwilęprzez
złudnymiraż,leczzdającesiębyćrozdzieloneminawieczneczasy?