Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Tutajzastrzeżenie:każdeuczuciemaprawowpoezji;któżznasniewzru-
szasięwspomnieniamidzieciństwa,ktonierozczulałsięogródkiemwiejskim?
Alechodziosposóbwyrażeniatychuczuć,taki,żebybyłgodnypoety,żeby
niekompromitowałtychuczuć,żebysiętychuczućwyrażonychpoetyckonie
trzebabyłowstydzić.
Przysłuchajmysięrytmicetejdwuwierszowejzwrotki:nie,niemożnatego
znieść!Jużprzydrugimnawrociekatarynkirobisięśmiesznieiniesmacznie.
3
AjednakwierszewrodzajuCelusąuznawaneinawetchwaloneprzez
krytykę.Jakiścikrytycymająsmakpoetycki?
Jest,naszczęście,jedenkrytyk,którypiszetakżewiersze,J.E.Skiwski.Oto
jegowiersz,zamykającytomikCzłowiekwśródpotworów(awięcznowużdo
pewnegostopnia–synteza).
CIEŃ
Tuitam–cichosza!
Szaramuzykagra.–
Frędzelektakijest,
wełnianybies
wwagoniegdzieś
przylampiedrga
raz–dwa,raz–dwa–
tuitam,
kółrytmgopcha.
Kaloryfer:brzęk…
Brzdęk…brzdęk…
Aszarymalectuitam
rzucacień–
nNocniedzień,
Nocniedzień,
Dzieńmisnem,
Wnocygram–
Bim–bam!
Wasmiżal,
Wasmiżal–
Ha–ha
mójnocnybal!139
Cowyraziłrymemcenionykrytyk?
Frędzelek.
139J.E.Skiwski,Cień,w:tegoż,Człowiekwśródpotworów,Warszawa1930,s.97.
90