Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
jegourządzeniem;byłtylkojużmiesiącczasu.
Wszystkotrojezgodzilisię,żetrzebakupićsprzętnowy,skromny,
aleświeżyigustowny.
Obchodzonowięcwszystkichstolarzyitapicerów,skupowano,
sprowadzanododomupokilkasztuk,kuwielkiemuzdziwieniu
sąsiedztwaizaopatrzonomieszkaniewsprzętorzechowy,wtenmahoń
ubogiegoparyżanina.
PanMillerchciałsiętakżeczemśprzyczynićdozajęćisprawunków
rodzinnych.
Pewnegorana,byłotocoś28-go,czy29-gostycznia,znajwyższem
zdumieniemsąsiadów,którzycodzieńupatrywalijakiśnowysprzętnie
mogącsobiewytłómaczyćtegozagospodarowania,zajechałprzeddom
ogromnywózpokrytygrabempłótnem.
Zaledwiewózzatrzymałsięprzeddomem,otoczyłygokumoszki,
uliczniki,wszystkiepsyikuryzprzedmieścia.Otoczonotedyposyłkę,
wpatrywanosię,dotykano,badanowewszystkichszczegółach.
Słowem,radośćniesłychanąsprawiłfantastycznywózztajemniczem
okryciem.
Byłotojeszczeniczemwporównaniuzokrzykamiradości,jakie
wzniosłysięzewszechstron,zewszystkichsklepów,drzwi,okien,
dachów,kiedypozdjęciuosłony,zobaczono,zbyteknie
douwierzenia!obrazczarodziejski!zobaczonoogromnyjakiśsprzęt
zmahoniu!
Całeprzedmieściezadrżało;okrzykizadziwieniaodbijałysię
ościanydomów,abrukliteralnieokryłsiętłumemuważnym
izachwyconym.Nierozumianodokładnie,doczegomiałsłużyćten
wielkisprzęt,wyobrażającydługikwadrat,grubościprawienastopę.
Aleponieważbyłtomahońdoskonalepoliturowany,poprzestawano
więcnanaiwnemzdziwieniu.
Zdjętotenwielkiblokzwozu,przeprowadzonogododomu
izamkniętodrzwiprzednosemciekawych.
Tłumniemógłsiętemzadowolić,azłożywszydostatecznyhołd
uwielbieńdlategosprzętu,chciałsięgwałtemdowiedziećojego
przeznaczeniu.Jedniskłanialisiękukomodzie,drudzyobstawali
zabiurkiem.Leczkażdeztychprzypuszczeńzdawałosię
nieprawdopodobnem.
Stronnicynieprawdopodobieństwa,czylijakmówiąpogrecku,
sceptycy,opieralisięnatem,żesprzętbezszuflad,niemożebyć
komodą,chociażbymahoniową.
Jedenzestarychchciałsięjużzakładać,żetojestszafa,alebyłby