Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
włosyibrwimiałaczarne,doskonaleodpowiadająceoczom,była
wysokaiwysmukla;,głosmiałakrótkiirozkazujący;słowem,czuć
byłoomilęarystokracją.
PierwszywidokdziewicytejniebyłsympatycznymdlaJustyna.
Jednakżenawieść,żenazawszemasięrozłączyćzMiną,Zuzanna
zdawałasiędotkniętątakimżalem,żewyrazfizjognomjijejjakoś
przyciągnąłkuniejJustyna.
Zkądinąd,pięknapannatakwdzięcznieukłoniłasiępaniCorby,tak
serdeczniewyciągnęłarękędosiostryCelestyny,takwłaściwie
uśmiechnęłasiędosędziwegonauczyciela,któryrówniejakJustyn
znajomyjejbył,choćsamjejnieznał,żeJustynwtejchwilizmienił
dlaniejsweuczucia.
Następnie,ponieważdobreserca,którewdobremwrażeniuzawsze
idądalej,niżwzłem,zbliżyłsiędouchapaniCorbyirzekłpocichu:
Matko,Minazdajesiębardzożałowaćswejprzyjaciółki;nie
chciałbym,ażebywdniujutrzejszymMinamiałachoćjedenżal;
gdybyśmyteżzaprosilipannęZuzannę,ażebydzieńjutrzejszy
zabawiłaznami?
Odmówiłaby,rzekłamatka.
PaniCorbyztaktemwłaściwymślepym,poznaławgłosiepanny
deValgeneusekilkastrun,którebrzmiącostro,złądawałyjejwróżbę
oprzyjacielskiejczułościarystokratycznejdziewicy.
Ale,nalegałJustyn,jeżeliprzyjmiezaproszenie?
Naszdomjestzbytubożuchnymdlatakiejbogatejpanny!
Powrócijutrozarazpoobrzędzie,adziśspaćbędziewmoim
pokoju.
Atygdziebędzieszspał?
O!jasobieznajdęjakikącik.
Aktoodwieziepannę?
Maszsłuszność,matko.
Zasiągniętoradyprzełożonejwtejważnejkwestjiiwynikiem
konferencjibyło,żejutroprzełożonaipannaZuzannadeValgeneuse
przybędądoParyżaokołodziesiątejzrana,będąnaobrzędzieślubnym
izarazponimwrócądoWersalu.
UwiadomionootymzamiarzepannęZuzannę,któraprzyjęła
gozradością,chociażniepowiedzianojej,wjakimcelumapojechać
doParyża.Obawianosię,abyniewydalatajemnicyprzed
przyjaciółką.
ProsiłatylkopannaZuzannaopozwoleniezawiadomieniswego
brata,panaLoredanadeValgeneuse,ojutrzejszymprojekcie.Gdyby