Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Opółnocyrozeszlisię.
Justynzłożyłnaczoledziewczęciaostatnipocałunekbraterski;
pocałunekjutrzejszymiałbyćmałżeńskim.
DwajmężczyźnizeszlidopokojuJustynairozmawialijeszcze
zgodzinę.
NastępnieMillerodszedł.
Justynpobezsennejprawienocy,oszóstejzranabyłjużnanogach.
Czasdłużyłmusięokrutnie.Chodziłpopokoju,wyglądałnaulicę,
nareszciewróciłizacząłsięubierać,naczemzeszłamuzgodzina
czasu.Włożyłlakierowaneciżemki,spodnieifrakczarny,kamizelkę
ikrawatbiały.Okołoósmejusłyszałszelestnadgłową.
Dwiepannywstawały.
ZazbudzeniemsięMiny,rozpocząćsięmiałyniespodziankiułożone
nadzieńdzisiejszy.
Kiedymłodadziewicazaczęłasięubierać,Celestynawyszła,ażeby
zpokojunowożeńcówprzynieśćstrójbiały,próczwieńca
pomarańczowego.
Naraz,odwracającsię,Minaspostrzegłarozłożonenałóżku:
spódniczkębiałą,suknięmuślinowąoszytąkoronkamiipończochy
jedwabne.Przyłóżkustałybiałetrzewikiatłasowe.Minanawszystkie
teprzedmiotypatrzyłazezdziwieniem.
Dlakogoto?zapytała.
Dlaciebie,siostrzyczko,odpowiedziałaCesia.
Czyjamamdziśmożeudaćsięnakwestę?zapytałaMina
zuśmiechem.
Nie,naślub.
MinaspojrzałanaCelestynęzdumionemioczyma.
Aktóżtosiężeni?zapytała.
Totajemnica.
Tajemnica?
Tak.
O!powiedzmi,Celestyno,mówiłaMinaślicznemirączkami
pieszcząclicastarejpanny.
ZapytaszsięJustyna,odrzekła.
O,Justyna!zawołałodziewczę,jakżemgoteżdawnonie
widziała?Gdzieonjest?
Czekasięubierzesz.
O!tosięubioręczemprędzej.Pomóżmi,Celestyno,pomóżmi!
IMinazpomocąCelestyny,ubrałasiębardzoprędko.
Otóżjestemubrana,rzekłaMina.GdzieJustyn?