Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Niepodobna:dwadzieściaosóboczekujenamnie.
Czynadługomaszpanzajęciaztemidwudziestomaosobami?
Prawienadwadzieściaminut,minutanaosobę.Odziewiątej
muszębyćwBas-Meudon.
WBas-Meudon?
Tak.
Cóżudjabłamaszpantamdoczynienia?
Poświadczyćzaduszeniegazemwęglowym.
Zaduszenie?
Tak;dwajmłodziludziezadusilisię.Starszyma,zdajesię,
dwadzieściaczterylat.
Biednichłopcy!rzekłSalvatorzwestchnieniem.Potem,wracając
dosprawyJustyna.Dolicha!Bardzominienarękę,żeniemogę
zpanemnależyciesięrozmówić,miałempanuoznajmićcośbardzo
ważnego.
Przychodziminamyśl...
Słuchampana.
Jadępowozem,będęsam,jedźpanzemną:opowiesz,
miwypadekprzezdrogę.Wkilkusłowach,ocoidzie?
Oporwanie.
Szukajciekobiety!
Awłaśniejejszukamy.
Nie,nie;toniechodziokobietęporwaną.
Aojaką?
Tę,którasięprzyczyniładoporwaniatamtej.
Sądziszpan,żewtejsprawiejestkobieta?
Kobietajestwewszystkiem,panieSalvatorze;itowłaśnietak
utrudnianaszepowołanie.Wczorajdanomiznać,żedekarzzabiłsię
spadajączdachu...
Ipowiedziałeś:„szukajciekobiety!”
Byłatopierwszarzecz,którąpowiedziałem.
Icóż.
Śmielisięzemnie,mówili,żemammanię.Zaczętoszukać
kobietyiznalezionoją.
Atojak?
Głupiectenodwróciłsiędlazobaczeniakobietyubierającejsię
wprzeciwległejizbie,itakmubyłoprzyjemnierozglądaćsięwniej,
żezapomniałgdziestoi;nogamusięosunęła,ihop...
Izabiłsię?
Naśmierć!...AcojedzieszpanzemnądoBas-Meudon?