Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
I.
prowadzącybal.Mimotychsubtelnościwieleosóbwolizapraszaćniż
prosić,nawettam,gdziesłowozapraszamjestzupełnienienamiejscu.
Nagimnastycekorekcyjnejrozbawiłmnieuprzejmytrener,którydo
osóbćwiczącychnaprawymbokumówił:zapraszampaństwanalewy
bok.Wpolszczyźniesłowoprosićmawieleznaczeń,ajednoznichpo-
krywasięzeznaczeniemsłowazapraszać.Ale,jakwidać,tylkojedno!
Jednakogólnielubięsłowozapraszam,którewpewnychsytuacjach
bardziejniżproszęocieplarelacjemiędzyludzkie.
Lubięteżsłowopozdrawiamumieszczanenakońcukorespon-
dencjielektronicznej,którajestformąpośredniąmiędzylistem
arozmową,dlategotradycyjneformułygrzecznościowe–łączęwy-
razyszacunku,zpoważaniem–bywająniedostosowanedocharakteru
korespondencji.Pozdrawiamzaśjestuniwersalne,skracającenieco
dystans,alewyrażającesympatięipozytywnystosunekdoodbiorcy.
Wogóletakiemodnesłowa,jakzapraszam,pozdrawiam,anawetsto-
sownieużytewitamsygnalizujążyczliwośćimniejszydystansmię-
dzyludźmi.Ichoćbyzatonależyjelubić.
32