Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Uważam,panieSalvatorze.
–Iusłuchasz?
–Będęsięstarała.
–Iusłuchasz?powtórzyłmłodzieniecgłosemrozkazującym.
–Usłucham.
–Jeżelizatydzień,słyszysz?...jeżelizatydzieńnieznajdzieszizby
dlasiebieidlaBabolina,izdebkizpowietrzemisłońcemdlatego
dziecka,akomórkiosobnejdlapsów,tojaciodbioręRóżę.
Staraobjęłakibićdziewicyiprzycisnęłajądosiebie,jakgdyby
Salvatorgroźbęswąchciałspełnićnatychmiast.
–Panodebrałbyśmimojedziecko!zawołałastara,mojedziecko,
którejestprzymnieodsiedmiulat?
–Nasamprzód,tonietwojedziecko,rzekłSalvator,todzieckoprzez
ciebieskradzione.
–Uratowane,panieSalvatorze,uratowane!
–Skradzione,czyuratowane,rzecztęrozstrzygnieszzpanem
Jackalem.
Brocantaumilkła,alesilniejjeszczeprzycisnęłaRóżę.
–Niepotowreszcieprzyszedłem,mówiłdalejSalvator,
przyszedłemwzględemtegobiednegochłopca,któregoobierałaś
zpieniędzy,kiedymwchodził.
–Jagonieobierałam,panieSalvatorze;brałamto,comidawał
dobrowolnie.
–Któregowięcoszukiwałaś.
–Nieoszukiwałamgo,mówiłammuprawdę.
–Askądwiedziałaśtęprawdę?
–Zkart.
–Kłamiesz!
–Jednakżekarty...
–Sąśrodkiemoszustwa!
–PanieSalvatorze,nagłowęRóżyzaklinanisię,żewszystko,
comupowiedziałam,jestprawdą.
–Comupowiedziałaś?
–Żekochamłodą,siedmnastoletniąblondynkę.
–Ktocitopowiedział
?–Tostałowkartach.
–Ktocitopowiedział?powtórzyłrozkazującoSalvator.
–Babolin,którydowiedziałsięotemwmieście.
–A!totysiętemzajmujesz?rzekłSalvatordoBabolina.
–Przepraszam,panieSalvatorze,niewiedziałem,żeźleczynię,