Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
XVII
„KrwaweSerce”
Gospodarz„KrwawegoSerca”wyszedłnapróg,abypowitać
gości.ByłtoówCzerwonyJanek,któregoRudolfszukał,alejeszcze
nieznał.Mały,szczupły,nędzny,okołopięćdziesięciulat.Miał
wsobiecośzkunyiszczura,awystającekościpoliczkoweiżywe
oczynadawałymuwyrazprzebiegłości.Ledwiezeszlizeschodów,
przybiegłdziesięcioletni,słabowity,kulawyiniecogarbatychłopak
podobnydoCzerwonegoJanka.Możnabyłozgadnąć,żetojegosyn.
Tensamprzenikliwyichytrywzrok,takieżczoło,obrosłeszorstkimi
jakszczecina,rudymiwłosami.Kulaszatrzymałsię,stojącnazdrowej
nodzeniczymżurawnadbagnem.
Jaksięmasz,stary?odezwałsięcienkimgłosikiemCzerwony
Janek.Corozkażesz?
Dajmojejżonienakwadranstwegochłopca,pomożejejczegoś
szukać…toniedaleko…cośtamzgubiła…
CzerwonyJanekzrozumiał;powiedział:
Kulas,idźzpanią.
Szkaradnychłopiec,kulejąc,podbiegłdoPuchaczki.
Tomikochanedziecięrzekłazarazidzie…Nietakjak
żebraczkaMaryśka,cotosięzawszekrzywiła,kiedypodchodziła
domnie.
IPuchaczkazKulasemzniknęliwemgle.
WchodźmyrzekłRudolf.
Przywejściumusiałsięschylićwedrzwiach,takbyłyniskie.
Szynkskładałsięzdwóchpokojów.Wpierwszymstałbufetistary
bilard.Dwaokna,wąskieibrudne,ledwieoświetlałytewilgotneizby.
Rudolfbyłsamwdrugimpokojutylkoprzezchwilę,ale
towystarczyło:BakałarziCzerwonyJanekzdołalirozmówićsię