Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
18
Jużsamosłowo„prowokacja”jestpotencjalniedlatych,którzygoużywają,nie-
uświadomionąpułapkązewzględunato,weszłowobiegpowszechny,stałosię
określeniempotocznym,aprzeztojegosenswydajesięzłudnieoczywisty.Miłośnicy
akademickiejpedanteriizwyklezakłopotaniizdegustowanipotocznościątegookre-
ślenia,cojednakrzadziejichmobilizujedowysiłkukategorialnegoniżdouniku
wkwestiiterminologicznej.
Takzwanyporządnyuczonyzdystansem,nieufnością,aczasemzpoczuciemwyż-
szościpodchodzidoterminów,którewpowszechnymużytku.Jestwtymmożenuta
zazdrośnictwa,toznaczyprzywiązaniedotego,nacomamywyłączność;awyłączność
maspecjalistanażargonspecjalistyczny,teoretykzaśnawyrafinowanekategorieabstrak-
cyjne.Tymczasemsłowem„prowokacja”,podobniejaksłowem„manipulacja”podpiera-
sięniemalwszyscy,ikażdytakjakchce,niepytającozgodęaniradęmądrzejszych.
Amówiącpoważnie:potocznycharakterjakiegośokreśleniazwyklekojarzysiętyleżzje-
goobiegowymcharakterem,popularnością,cozbrakiemprecyzjipojęciowej,konsekwen-
cjiwposługiwaniusiędanąnazwą,okazjonalnązmiennościątreściizakresu.Wróżnych
sytuacjachnawetutychsamychosóbtosamomożeznaczyćrazto,arazcośinnego.
Wjakiejśmierzetakdziejesięzterminem„prowokacja”ipokrewnymmu,
abardziejogólnymterminem„manipulacja”.Zapewnetymspowodowanyjestfakt,
żetermin„prowokacja”częściejspotkamywkomunikacjipotocznejorazwjęzykume-
diów(wdoniesieniach,komentarzach,analizach)isamychpolityków(unichjednak
częściejjakoepitetlubzarzutniżjakojednostkęanalizy,narzędzieopisu)niżwroz-
prawachimonografiachnaukowych.Jeślichodziopracenaukowelubpopularnonau-
koweipodręczniki,toterminem„prowokacja”chcącniechcącoperująraczejbada-
czeiwykładowcyprzedstawiającytłoiprzebiegkonkretnychwydarzeń,operacjiwoj-
skowych,policyjnychlubszpiegowskich,podstępnychibulwersującychdziałań
politycznychniżteoretycy.Przyczymterminstosowanyjestalbobez„zbędnychko-
mentarzy”,jakowdomyślepowszechniezrozumiałylubzrozumiaływomawianym
kontekście,albozokolicznościowymkomentarzemautora,któryspełniafunkcjędefi-
nicjiregulacyjnej(„naużytektejpracyprzezprowokacjęrozumiałbędę...”).Tospra-
wia,żeczytającdziesiątkiisetkipublikacjidotyczącychrozmaitychprowokacjimo-
żemymieć„mętlikwgłowie”:itojestprowokacją,itamtojestprowokacją,ijeszcze
cośinnego.Wszystkojestprowokacją?Cowłaściwiejestprowokacją?
Wreakcjinatozamieszanieterminologiczno-pojęciowepojawiasięlogiczno-
-lingwistycznywytrych:„słowowieloznaczne”,jakorodzajusprawiedliwieniadlaba-
daczy,którzyposługująsiętakśliskimnarzędziem.Tymczasemniejesttotakasama
wieloznaczność,jakwprzypadkusłowa„zamek”,którerówniedobrzemożeoznaczać
zabytkowątwierdzę,mechanizmdozamykaniadrzwiizatrzaskbłyskawiczny
wspodniach(aprzecieżitetakróżnezjawiskamającośwspólnego,mianowicie„za-
mknięcie”).Termin„prowokacja”wtymsensiejestwieloznaczny,odnosisiędowie-
luróżnychkontekstów(np.idoopieki,idorozrywki,idowalki;idodrażnienialu-
dzi,idoichonieśmielania,idoknuciazaichplecami)orazwtymsensie,tensam
sposóbwywoływania,wzbudzaniaczegoś,stwarzaniawyzwań,wymuszaniaitd.mo-