Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
dalej!
Kiedymusłyszał,żezamkniętożaluzjęiokno,wyszedłem
zpiwnicy,przystawiłemznowukoziołeki,znowusięwspiąłem,
pociągającpowolizasuwkężaluzji,otworzyłemją,alenicnie
widziałem,odsunąłemtrochęfutraiwidziałem...dziewczynkiwłóżku,
twarząkumnieobrócone...starysiedziałwgłowach,obrócony
domnieplecami.
Ajegoworek...jegoworek?torzeczbardzoważna.
Jegoworekbyłbliskookna,nastole,przylampie,mógłbymbył
dostaćgo,dobrzesięgnąwszyręką.
Cóżeśsłyszał?
Poniewrażkazałeśmimyślećtylkooworku,towięctylko
pamiętam,codotyczyworka;starymówił,żewnimpapiery,listy
jakiegośgenerała,jegopieniądzeikrzyż.
Dobrze...Potem?
Ponieważtrudnomibyłoutrzymaćuchyloneodszybfutro,więc
wymknęłomisię...chciałemjeznowuuchwycić,zanadtowyciągnąłem
rękę,wtemjednazdziewczynek...spostrzegłają...gdyżkrzyknęła
wskazującnaokno.
Głupcze!...wszystkoźle...rzekłMorokzbladłszyzgniewu.
Alezaczekajpan...niewszystkochybione.Usłyszawszykrzyk,
zeskoczyłemzkoziołka,uciekłemdopiwnicy;psatamjużniebyło.
Zostawiłemdrzwinapółotwarte,słyszałemjakotwieranookno,
iwidziałemprzyświetlelampy,którąstarywystawiłrękązaokno;
patrzałon,aniebyłodrabiny;oknobyłotakwysoko,człowiek
pospolitegowzrostu,niedostałbydoniego.
Będziemyślał,żetobyłwiatr...Ha,zręczniejszyjesteś,aniżeli
sięspodziewałem.
Tobardzodobrze...Dowiedziawszysię,gdziejestworek,
pieniądzeipapiery,wróciłemsię...ijestem.
Idźnagórę,przynieśmijesionowąpikę,najdłuższą.
Dobrze,panie.
Ikołdręczerwoną,sukienną...
Dobrze,panie.
Ruszaj.
Goljatwszedłnadrabinę;gdyjużbyłwpołowiezatrzymałsię.
Czyniepozwolipan,abymzlazł...pokawałekmięsadla...
Pikęikołdrę!powtórzyłMorokrozkazującymtonem.Iodszedł
akiedyGoljatzajętybyłspełnieniemjegorozkazu,ontymczasem
uchyliłwielkiewrotadoszopyzajrzałnadziedzinieciznowu