Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Piekłonamnastręczyłotegobandytę,możenamusłużyćrzekła
Sara.
JasiębojęrzekłTom.
Ajamamnadzieję…
PospieszylikukościołowiNajświętszejMariiPanny.
Szuryner,ukrytywruderach,byłświadkiemtejsceny.
DowiedziawszysięozamiarachSaryiBakałarzawzględemRudolfa,
zapragnąłgoostrzec…Alejak?Rozmyślając,machinalnieposzedł
zaTomemiSarą,awidząc,żewsiadajądofiakra,siadłztyłu.
OgodziniepierwszejfiakierzatrzymałsięnabulwarzeObserwatorium.
TomiSarazniknęliwnieoświetlonejuliczce.
Nocbyłanadzwyczajciemna,Szurynerniemógłrozpoznać
miejsca;zprzebiegłościąwięcdzikiegoIndianinadobyłnoża,szeroko
zaciąłdrzewo,przyktórymzatrzymałsiępowóz,iwróciłdosiebie.