goiuspokoiłprostychłop.Towydarzenieznajdziepotem
dokumentacjęwopowiadaniuChłopMareusz,zamieszczonym
wlutowymwydaniuDziennikapisarzaz1876roku.Wkażdym
zotaczającychgopijanychkryminalistówDostojewskistarałsię
dostrzecidostrzegałcechyłagodnegobrodaczao„macierzyńskim
uśmiechu”(22,48).
Tenproblemsytuujesięwszerszymkontekście.Nieprzypadkowo
jedenzewspółtowarzyszyniedoli,polskizesłaniec,nawidok
pijanychkatorżników-Rosjanniekryłodrazy,wyrażając
jąpofrancusku:„Jehaiscesbrigands”(Nienawidzętych
bandytów)(22,48).Tosymbolicznasytuacja.Wniejujawniałasię
autorowiobcośćdwóchświatów:rosyjskiegoizachodniego.Dwóch
wrażliwościiświatopoglądów:plebejskiegoiarystokratycznego.
Międzycnotąagrzechem.Ludten,jakwiadomo,byłwytworem
wiary,niezaśkonkretemsocjologicznym,niesposóbwięcbyło
rozprawiaćonimwkategoriachracjonalnych.AutorChłopa
Mareuszaniemógłjednaknegowaćoczywistości,naprzykładtej,
żeplebsrosyjskimabardzowielewad.Przyznawał,iżodpycha
goto,cownimjest„smrodliwe,wstrętne,barbarzyńskieigrzeszne”
(27,18).WpodobnymduchuwypowiadasięZosima,zastrzegając
sięjednak,iż
choćzepsutyjestchłopiniemożezaprzećsięgrzechusmrodliwego,przecież
wie,żeprzeklętyjestodBogagrzechjegosmrodliwy,wie,żeźleczyni
grzesząc(VI,3).
Natymmiałapolegaćzasadniczaróżnicamiędzychłopem
awarstwamiwyższymi:onmiałpoczuciegrzechu,one–nigdy.
Pisarzniezaprzeczał,iżgrzechyte,jaknp.powszechne
pijaństwo,rzucająsięwoczykażdemuobserwatorowiwiejskiej
codzienności,alepodkreślał,iżtowrażenieczystopowierzchowne.
Należałosięgaćgłębiej.Wtejsytuacjipolemikaczydyskusjabyły
niemożliwe,dotyczyłybowiembytuimaginacyjnego,gdyżmówiąc
oludzie,Dostojewskimazawszenamyśliniekonkretnychludzi,
leczabstrakcyjnązbiorowość,swegorodzajukolektywnego
Mareusza[94].
Wspólnotareligijna.Tazbiorowośćbyławarunkiem
samorealizacjiczłowiekaiautentycznychwięzimiędzyludzkich.
FiodorMichajłowiczpodzielałprzekonaniesłowianofilów(głównie