Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
karierowicza”Rakitina,młodegodynamicznegoczłowieka
o„postępowych”poglądach,zachowanialudzkietozwyczajna
konsekwencjaznanegoówczesnejnaucefatalizmu:„cośchyba
znaczyrasaidobór!”(II,7)powiadazcharakterystyczną
pewnościąsiebie.Tonietylkopowtórkasłynnejformuły„rasa,
środowisko,moment”,wywodzącejsięoddzieła
Hyppolite’aTaine’a,którąDostojewskiwielokrotnieprzytaczał
wnotatkachiszkicach,alepewienelementarzmyślowyrosyjskiego
ćwierć-ipółinteligenta.Dlaludziukształtowanychprzezpodobne
myśleniefakt,ktośurodziłsięjakoKaramazow,wyjaśnia
wszystko,odurodzeniabowiem„skazany”jestnazachowania
zmysłowe,lubieżneiprzestępcze.
Wokół„kija”.Pełnanapięćidramatyzmurozprawasądowajest
tylkoprzedłużeniemtegotypurozumowania.ProkuratorHipolit
Kiryłowiczoskarża,aleijakbybroniMiti.Skoro„fatalne
środowisko”takwielkiwpływmiałonakształtowaniecharakteru
niezrównoważonegopodsądnego,onojestgłównymsprawcą
zbrodni.Skoronieustabilizowanasytuacjarodzinnaiprzypadkowe
wychowaniewpychająnieszczęśnikamiędzydwie„otchłanie”,
wydajesięoczywiste,jestontylkoofiarąkryminogennych
okoliczności,biernymwykonawcązbrodniczegoimperatywu.
Równieżczęstewtrętyizwrotywmowieoskarżyciela(typu:
„zazwyczaj”,„nigdyniebywa”itp.)mająświadczyć,ludzkie
zachowaniazawszepodlegająklarownymregułom.Żemożnajenie
tylkodokładniepoznać,alerównieżprecyzyjnieprzewidziećich
działanienaprzyszłość.
Tenpotocznypsychologizmwynikałzdogmatycznegozałożenia
oautomatyzmieludzkichzachowań,będącychwynikiem
nieuchronnejpowtarzalnościbodźców.Wtymtkwiłsceptycyzm
irelatywizm.Czyliwzględnośćprawd[104].
AdwokatFietiukowiczprzyjmujetesamezałożeniairównieżnie
mawątpliwości,żejegoklienttoojcobójca.Ontakże,jakoofiara
swegoprofesjonalizmu,niepotrafiwyjśćpozastereotypy.Zręcznie
kompromitujenaiwnypsychologizmjako„kijodwóchkońcach”,
korzystazargumentówwynikającychztrywialnejobserwacji:„tak
sięnajczęściejzdarza...”,„zwykletakbywa”,„odwieczneprawa
natury”itp.Opierającsięnajednymz„końców”tegosamego
„kija”,Mitiaznalazłsięwięcwsytuacjidośćdziwnej.Mimo
jedenz„bernardów”gooskarża,drugibroni,obajchcą